Ostatnie dni nie obfitują już w taka liczbe porywających zdarzeń jak kilka pierwszych na Wyspie. Niemniej nie znaczy to że nie dzieje się nic. Niczym przodownicy pracy, wyrabiamy ponad osmiogodzinne sesje robocze dziennie, wszystko ku satysfakcji nas samych jak współpracowników.
Jednym z ciekawszych aspektów pracy "Markontów" jest zbliżający się Semantic Web Challange (http://iswc2007.semanticweb.org/) do którego zgłaszamy nasz projekt. Pracy co nie miara, ale postepy i widoczne efekty przepełniają dumą. Mam nadzieję ze zdarzymy do deadlineu.
Co zas poza naszą własną "działką"? Ano mamy w pracy czas... nazwijmy to "audytów". Przyjeżdzaja do nas bardzo ważni ludzi z firm (dzis byl taki pan z Ameryki :) ) i obserwują, zapoznają się z pracami instytutu. Przyznam że lekko łechce naszą próżność możliwość pracy tutaj :)
"Studenckiego życia" w ostatnich dniach nie zażyliśmy wiele. Powstrzymuje nas wspomniana ilosc pracy, jak również i pogoda która najwidoczniej swiadoma swoich kaprysów zdaje się mówić "najpierw obowiązki, potem przyjemności!" :)... ale przed pograniem w snooka dzis nas nie powstrzymała :] ... czekamy do weekendu :]...
Niektorzy może nie zauważyli, ale znajdująca się pod linkiem poniżej (post Kciuka) stronka ze zdjeciami jest na bieżąco aktualizowana, tak więc jesli nie pojawiają sie nowe tu, szukajcie tam. Dzis jednak, tak dla ożywienia, wrzucam trzy zdjęcia. Apropos zdjęc - już niedługo nasze fizys zdobić będą stronkę DERI :)
A oto fotografie:
Nasza, niepełna, grupka
Wieczorne szaleństwa ;P
Michał i ja na miejscu pracy
Tyle na dziś.
Pozdrawiam i do.... przeczytania :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment